W tamtym roku to był temat, który co jakiś czas powracał do naszego domu. Zwyczajnie nasz stół zrobił się za mały dla nas i zaczęliśmy poszukiwać czegoś w zastępstwie. Jednak najgorzej jest kiedy w naszych głowach mamy gotowy projekt i szukamy konkretnej rzeczy i w dodatku pod wymiar. To była dla mnie jakaś totalna nerwówka znaleźć ten stół aż w końcu odpuściłam. To nawet nie był problem w tym, ze stół jeden czy drugi mi się nie podobał, bo wręcz przeciwnie było kilka takich które bym kupiła od razu, ba nawet jeden kupiłam:), co z tego kiedy wymiary nie są dostosowane do mieszkań, które nie mają 50 metrowego salonu. Chociaż marzy mi się pokój tylko ze stołem to jest to sprawa na dziś zamknięta. Mamy tak zwaną „chwilówkę” rozkładaną, której pomalowaliśmy nogi na biało, blat woskiem też na biało i jest OK. No to, zapraszam jak w temacie w roli głównej: BIAŁY STÓŁ, ciekawa jestem kto dostał jeszcze przy wyborze tego mebla białej gorączki? 

Opcji jest kilka, może być zupełnie prosty albo taki z toczonymi nogami, w stylu prowansalskim albo skandynawskim, modernistycznym albo zrobiony z kilku desek zbitych razem jak ten, który pokazywałam w poście 46 metrów kwadratowych.

Jeden z moich ulubionych, IKEA seria NORDEN, świetny solidny, ciężki do pomalowania samemu. Takie rozwiązanie widziałam na kilku skandynawskich blogach a ostatnio w Hus o Hem. Co z tego, kiedy żaden z rozmiarów nie wpisuje się w nasze potrzeby. WIELKA SZKODA.

1. Stół INGATORP, Ikea 2. BRUKA DESIGN 3. ART WOOD 4. IB LAURSEN


Dwa ostatnie stoły to jest to co bym chciała mieć! Pierwszy z nich chociaż ma zaburzone proporcje podoba mi się najbardziej, być może dlatego, że bardzo przypomina mi nasz stary stół. Natomiast drugi z nich to  wspomniany już przeze mnie stół NORDEN. Więcej o białych stołach znajdziecie  TUTAJ w poście z 2009 roku ! Zdjęcia. Hus o Hem, Ikea, Living ETC, Mari Eriksson a przede wszystkim  MÓJ PINTEREST, gdzie znajdziecie więcej inspiracji z białym stołem.