W ogrodach prawdopodobnie się jeszcze nic nie dzieje, chociaż pewne poruszenie w domkach ogrodników już widać. W lesie pierwsze oznaki wiosny z radością odnalezione przez dziewczynki, ja cieszę się każdym dłuższym dniem, słonecznym porannym otwieraniem oczu  i myślę sobie, że właśnie za to lubię luty, że jest końcem i początkiem , że po nim jest już MARZEC! 

Autorem wszystkich zdjęć, które wybrałam do dzisiejszego posta jest Clive Tompsett. Właśnie tak widzę luty, w tej pierwszej warstwie być może bez zachwytów ale gdy się tak człowiek przekopie przez to co „odrzuca” to jest naprawdę PIĘKNIE. 




SUPLEMENT DO:

A poniżej zdjęcie tego co zobaczyłam dziś na moim parapecie. DOBREGO DNIA!