Dziś wracając ze zdjęć naszły mnie jakieś rozmyślania o tapetach o tym jak bardzo się zmieniły, ich wzornictwo i sposób ich użycia. Pokrycie jednej ze ścian czy to w sypialni czy kuchni czy w którymkolwiek pomieszczeniu zmienia totalnie wyraz całej przestrzeni. Nie jestem miłośniczką klasycznych wzorów, spokojnych i stonowanych wręcz przeciwnie, sroka która mieszka we mnie ciągnie mnie do swoistej pstrokacizny (Pip Studio) i raczej zaskakującego wzornictwa. I tak jadąc tym samochodem przypomniałam sobie o niesamowitej tapecie, która wyglądała jak połączone różnobarwne tasiemki. Odnalazłam ją a przy okazji natrafiłam na nowe wzory fantastycznego Studia Ditte, które to w swoim zamyśle ma promowanie, przystosowanie i wdrażanie projektów, które w głowach projektantów się rodzą a na pierwszy rzut oka nie wyglądają na te które mogą być użyte w realnym świecie. Przyjrzyjmy się z bliska guzikom, tasiemkom, porcelanowym talerzykom i karmikom nie gdzie indziej jak na ścianach, naszych mieszkań…:) Co Wy na to?
Today while I was coming back from the shots I started thinking about the wallpapers, how much has changed in their design and their usage. Covering one of the walls in the bedroom or kitchen or any room totally changes the expression of a whole space. I’m not a fan of classic patterns, peaceful and soft on the contrary, I am a magpie who lives in me and pulls me into a kind of pied (Pip Studio) and rather surprising designs. And driving this car, I remind myself the incredible wallpaper, which looked like a colorful ribbons joined together. I found it and by the way I came across a fantastic new designs Ditte Studies, which idea is promoting, adapting and implementing projects, which are born in the minds of designers and at first glance do not seem they can be used in the real world. Let’s have a closer look on buttons, ribbons, porcelain plates and birdhouses, nowhere else but on the walls of our homes. ..:) What do you think?





Studio Ditte