Nie taki straszny diabeł jak go malują….

Czy już wszyscy są gotowi na to….?The devil is not so black as he is painted.Are we all now ready for this ?Zdjęcia: Philip Newton i Alexandra Grablewski

Autor Agnieszka Kwiatkowska

Więcej w zakładce - o mnie

7 komentarzy

LaProvence.pl

30 września 2010 04:44

Ja jestem gotowa. Kaloszki są, czajnik też się znajdzie 🙂

29 września 2010 09:36

Właśnie pękły mi moje kaloszki w groszki:( więc jest okazja do zmiany.
Lubię spacery z psem jesiennym wieczorem, najlepiej jak trochę kropi wtedy już z pewnością nie spotkamy "przeszkadzaczy" – no wiecie biegaczy, rowerzystów… i możemy wtedy spokojnie hasać:P

enchocolatte

29 września 2010 08:05

lubię jesień właśnie za możliwość chodzenia w kaloszach i picie hektolitrami gorącej herbaty!
świetne zdjęcia wyszperałaś!
🙂
E.

Aneta O.

28 września 2010 18:58

A ja jesień lubię. Nawet gdy za oknem leje, to jest fajnie, bo można zrobić masę rzeczy w domu np. upiec pyszne ciasto lub coś poszydełkować i poczytać. Wreszcie jest czas na różne rzeczy na które nie ma czasu latem, gdy wolimy spdzac czas na dworze. Jesienią nie chce się wychodzić z domu, ale można zająć się upiększaniem własnego gniazdka, które lubię zamieniać na deszczowe antidotum. Co do kaloszy ja także zastanawiam sie nad zakupem takich w jednym kolorze. Dzbanek także jest fajnym zakupem na tę porę roku. Zaparzyć pyszną herbatkę w ładnym dzbanku i uroczej filiżance i ogrzać dłonie od porcelany nagrzanej tym napojem i od razu cieplej na duszy i jesień nawet taka mokra milsza się wyda.

Yba

28 września 2010 16:37

A ja jesień uwielbiam! A od czasu gdy mam kalosze, czyli od niedawna, nawet jeszcze bardziej niż z czasów "sprzed kaloszy" 🙂
Pozdrawiam.

magdalena (ellemo)

28 września 2010 16:17

takichh kaloszy szukam, jednokolorowych, normalnych, spokojnych … ach …

nienawidzę jesieni! jest okropnie! nawet kolorów mi się nie chce zakładać! Chyba nawet nie mam nic kolorowego na te pory roku 🙁

Marthe

28 września 2010 14:40

Dodać wokół rochę koloru (jak na tym zdjęciu) i da się przetrwać szare dni 🙂

Nie taki straszny diabeł jak go malują….

Autor Agnieszka Kwiatkowska

Podobne posty

LAUNDRY ROOM CZYLI PRALNIA

Przed snem

DOM CZERWCA

Zarejestruj się aby otrzymywać najnowsze posty pocztą emial