Więcej niż łazienka….

…..ba, więcej niż nawet pokój kąpielowy, trochę jak salon trochę jak mała galeria. Kilka zdjęć łazienek, które spełniają swoją zasadniczą funkcję ale przede wszystkim pięknie wyglądają. Cóż mogę powiedzieć, dzieci za nic w świecie tam bym nie wpuściła, te antyki, obrazy i deski na podłogach, już widzę je ociekające wodą ale nie przeszkadza mi to dojrzeć ich piękna i cicho szepnąć „chciałabym jedną, tylko dla siebie”. No ale wracając na ziemie to oczywiście te łazienki najczęściej są przeznaczone dla gości, czyli używane sporadycznie, w domach w których ich ilość z pewnością przewyższa liczbę 1. Wszystkie zdjęcia pochodzą z MCM.

Zamiast toaletki, konsola a na niej obraz zamiast słoiczków z kremami.
Łazienka łazienką ale to obraz przyciąga moja uwagę. Taki klimat „cyganerii artystycznej”.

Piękna. Taki miszmasz, industrialny prysznic, orientalny obraz
a ogólnie pomieszczenie w stylu country. I tu, oczywiście najbardziej mi się podoba.

I znowu białe deski ale widać, że ta łazienka należy do tych częściej użytkowanych
(płytki nad wanną, znikoma ich ilość ale zawsze coś).
Muszę powiedzieć, ze podoba mi się idea przeniesienia galerii z salonu do łazienki.
Zdjęcie pochodzi z H&G.

Orient wprowadza trochę życia do łazienkowego świata, który w naszych realiach jest taki banalny.
Kafle, prysznic, zlew, toaleta. Od schematyczne myślenie. Nie wychodzące po za ustalone normy.
Z drugiej strony takie mamy warunki i musimy na tych kilku metrach pomieścić wszystko, więc często już rezygnujemy z naszych fantazyjnych pomysłów. Ma być praktycznie, to podstawowe pierwsze trzy punkty
w naszym dekoratorskim działaniu. A później to wszechobecne i ulubione powiedzenie fachowców: „…ale tak się nie da…”. A jak już zrobią to i tak schrzanią (patrz dechy w moim mieszkaniu). Pomarudziłam ? Pomarudziłam, wracajmy do oglądania zdjęć.

Nie znam francuskiego, ale być może jest to łazienka w salonie piękności.
Bardzo podoba mi się połączenie ciemnego drewna z białymi meblami i wanną
a zdjęcia w identycznych czarnych ramkach idealnie się wpasowały w całość.
A to już taki żarcik, wyobrażacie sobie u kogoś cos takiego…? Chyba bym zeszła…:).
Fantazja i humor właściciela restauracji „Le Kong” w Paryżu jest godna podziwu.