Sami zobaczcie, gdzie i jak się powiesiły. Stanowią nie tylko praktyczne rozwiązanie ale również są elementem ozdobnym nie jednego przedpokoju, kuchni czy sypialni. Świetnie się sprawdzają nie tylko do ściereczek kuchennych czy płaszczy ale także okazuje się, że można powiesić na nich biżuterie. Szczególnie teraz w okresie letnim ich funkcja estetyczna wzrasta wraz z ilością wieszanych sukienek w kwiatki, letnich toreb w pastelowych kolorach i kapeluszy słomianych. Korzystajmy z tego póki płaszcze i kożuchy głęboko schowane i nie przygniatają nikogo i niczego swą ciężkością.

Spory. Może zamiast szafy w letnim domku?

Co u Was wisi w przedpokoju na wieszaku? U mnie polary i kurtki przeciwdeszczowe.
Mam nadzieję, że to się zmieni wkrótce. Zdjęcia pochodzą z Cabbages and Roses.

Coś z niczego. Zdjęcie Toast.
Próbowałam kilka razy powiesić swoje mosiężne wieszaki w taki sposób.
Nigdy ale to nigdy nie wytrzymywały ciężaru płaszczy, kurtek.
Podobno to wina ścian, bo cegła się kruszy.
I teraz J zawsze powtarza, wszystko co chcesz tylko na desce.
Zdjęcie z Shootfactory.
To jest świetne. Jak w przedszkolu.
Ze wszystkim, jak widać można sobie poradzić. Sposobem moi drodzy, sposobem.
A nie tak jak ja załamać ręce i popłakiwać. Zdjęcie z Country Living.
Zdjęcie z Les indiennes, swoja drogą wspaniałe tkaniny dekoracyjne mają na tej stronie.
Ponownie Country Living.

I jeszcze raz Country Living (co za tym oknem się dzieje….?).
W sypialni tak jak i w kuchni to już niemalże obecność obowiązkowa.
Zdjęcia kolejno Toast i często ostatnio u nas goszcząca Ulrika Ekblom.

Wymiękłam. Znalezione w kopalni pomysłów Apartment Therapy.