Tak bardzo mi się spodobało to mieszkanie, że od razu wrzucam do siebie, na ZPP. Wiem, że chyba wszyscy oszalejemy na punkcie tych szafek w niewielkim przedpokoju. Chciałam również pokazać to mieszkanie, bo dostaje ciągle bardzo dużo maili w sprawie białej podłogi ale i w sklepie codziennie ktoś mnie o nią pyta. Najczęściej jest tak, że my dziewczyny, kobiety jesteśmy na tak, natomiast nasi wspaniali mężowie na nie. Wiadomo stereotyp, mit i przekonanie, że to brud straszny i że nie da się utrzymać czystości. I na nic nasze argumenty. Nie i basta. Nie ma chyba nic gorszego niż upierać się w tej decyzji wbrew drugiej osobie, ja bym tego nie zrobiła gdyby MM nie był  tak oddany sprawie. A się rozpisałam a chciałam tylko napisać, że biała podłoga to nie koniec świata i czyż nie jest pięknie w tym mieszkaniu a przecież nie ma tu ni skrawka białych desek! Ku pokrzepieniu na weekend! Postaram się o więcej NIE BIAŁYCH PODŁÓG. Pa!







Zdjęcia z fantastycznej agencji nieruchomości FANTASTIC FRANK