Nie tylko do białych wnętrz, nie tylko shabby chic i nie tylko dworki. Biały stół świetnie wygląda we wszystkich stylizacjach począwszy od tych retro a skończywszy na wsółczesnych modernistycznych wętrzach. Mały czy duży, w kuchni czy w jadalni, w kolorach czy bielach jest meblem o dużych możliwościach. Nie dużo potrzeba, żeby zmienić jego wygląd. Wystarczy, jak się przekonamy niżej, dodać kilka kolorowych plastikowych krzeseł i już się zmienia jego charakter a jak jego, to i pomieszczenia też.

Akcenty retro I współczesne. Stół świetny! Przydałby mi się taki jako biurko.
Nogi, poznajecie..? Jeżeli nie, zapraszam do zdjęcia niżej. Zdjęcie Anne Naumann

Wszystkie produkty Ikea.

Kwintesencja stylu skandynawskiego. Drewno, biel i oszczędność w dekoracjach.
Mała kuchnia, ale duże okno i światło które dzięki nie mu wpada do tego pomieszczenia,
sprzyjają optycznemu odczuciu większej przestrzeni niż ona rzeczywiście jest.
Biały kolor użyty tutaj jeszcze potęguje to uczucie. Stół mały i w dodatku jeszcze składany. Super.
Kolor delikatnie pojawia się w dodatkach. Ja jak zwykle spoglądam na dechy i zastanawiam się
czy szpary są większe niż u mnie. Zdjęcie Marcus Svensson.

Mały stolik, Ikea. Krzesło nie mam pojęcia skąd je wydobyłam.

Dziś o stołach ale spójrzcie na lampę proszę, jest zjawiskowa.
Zastanawiam się czy to jest współczesny projekt czerpiący z secesji czy może oryginał?
Zdjęcie ze strony Martha Stewart.
Shabby chic w wydaniu Laury Ashley. Znam kilka blogowiczek,
które nie takie cuda robią ze starych mebli.
Osobiście nie przepadam, za tymi krzesłami, ale jest to ikona designu
(DSW Chair Charles & Ray Eames zaprojektowane 1950)
i nie wiem czy jakieś krzesło występuje tak często w czasopismach o wnętrzach jak to.
No może jeszcze Egg chair Arne Jacobsena może równać się z tą popularnością.
W każdym razie kuchnia wielbiciela rzeczy z niezłym rodowodem, w dali wypatrzeć można słynny termos Vacuum Jugs. Stół jak wszystko w tym pomieszczeniu na wysoki połysk.
Zdjęcie pochodzi ze Skona hem.
Living Etc, Wszytko mi się tu podoba. Stół okrągły, rozkładany przepiękny i uwaga… z Ikei.
Krzesła mimo, że każde inne to są świetnie dobrane i do stołu i do siebie nawzajem.
Kobalt w dodatkach pięknie podkreśla czystą biel mebli.
Lampa, znowu lampa zwraca moją uwagę jakby ceramiczna ale równie dobrze może być to emalia.
Ikea, kolejny raz udowodniła, że potrafi i ma dobre projekty,
zarówno te współczesne jak i te nawiązujące do stylistyki retro.
Powinna popracować nad jakością swoich mebli,
bo właśnie z tego powodu ostatnio jesteśmy ze sobą na bakier.

To zdjęcie jest dziwne. To znaczy ja ma dziwne odczucia patrząc na nie.
Jak spoglądam na całość to strasznie mi się podoba. Ale jak zacznę analizować rzeczy,
które się znajdują w tym pomieszczeniu to widzę sam kicz, ciążki do „uniesienia”.
Lata 60 . krzesła kojarzą mi się z serialem Star Trek – nie cierpiałam.
I jeszcze na deser te misy na owoce. Jednak tak jak napisałam, patrząc na to szerzej,
to widzę w tym urok absolutny. Myślę sobie, że do pewnych rzeczy trzeba mieć dystans,
świetne wyczucie smaku i być wielbicielem epoki, właściciel tego pomieszczenia wszystko to ma. A ja nie :). Zdjęcie pochodzi Living Etc.

Kolejna designerska rzecz, goszcząca często na łamach prasy wnętrzarskiej.
Eero Saarinen jest pomysłodawcą tego mebla, który jest częścią serii nazwanej Tulipan.
W jej skład wchodzą również krzesła. Jak dobrze pamiętam jest kilka wersji tego stołu,
ale pewności szczerze mówiąc nie mam:). Zdjęcie pochodzi z niesamowitego sklepu z meblami
o słynnym rodowodzie, przynajmniej gruba większość , Twentytwentyone.

Prosty stół, ciężkie masywne klockowate nogi
a przy tym wszystkim kwiatowe pokrycia krzeseł w różnych kolorach,
ale z zachowaniem jednego stylu. Żółty jest modny, zewsząd się do nas wdzięczy.
Strasznie podoba mi się ten pomysł. Zaspakaja moje zapotrzebowanie na biel
a jednocześnie obdarowuje mnie kolorem. Zdjęcie Living Etc.

Mały biały stoliczek, prawie zapożyczony z ogrodu znowu w kolorowej scenerii udowodnił,
że każde style są dla niego i potrafi się pięknie wtopić w przestrzeń.
Znowu krzesło z kwiatowym wzorem cudownie partneruje i ożywia pomieszczenie.
Zdjęcie Living Etc. Stolik jest z Ikei a krzesło to najbardziej kwiatowa dama Laura Ashley.

Bardzo lubię, takie ogrodowe stoliki, które niejednokrotnie u posiadaczy mniejszego metrażu
spełniają funkcje stołu a u innych stoliczków do serwowania przy sofie kawy.
Lekkie, poręczne i w większości przypadkach składane. Pierwszy Ikea drugi zaś CB2.

Duża kuchnia, więc i duży stół. Zdjęcie z Living Etc.

Stół Twentytwentyone . Taboret w stylu industrialnym, klasyk zaprojektowany w latach 30 XXw.
Do kupienia w Conran Shop.

Biały stół i różnokolorowe krzesła to pomysł numer jeden dla mnie. I ponownie Living Etc.
Stół ponownie Ikea, krzesła w pastelowych kolorach (chciałabym je mieć)
ze sklepu Twentytwentyone. Oczywiście posiadacze talentu,
czasu i wszelkich innych możliwości są w stanie
sami odnowić, pomalować, wygrzebać (czytaj od końca) takie rzeczy.