To tylko liczba a do nich nie należy się przywiązywać :), ale muszę powiedzieć że trochę zaimponowałam sama sobie, że tyle lat prowadzę blog Z potrzeby piękna… ( wiem, wiem jak to zabrzmiało jakbym 1000 lat prowadziła bloga, bardzo się uśmiałam bo ktoś mi powiedział, że razem z Wielkim Misrzem Yodą zaczynałaś, zostaje! ) . Ciekawe czy jest jeszcze ktoś, kto czytał pierwsze wpisy i został do dziś? Wszystko się zmienia, powstało mnóstwo blogów wnętrzarskich, fotoblogów, FB i oczywiście Instagram i Pinterest. Blog jest niemal przeżytkiem, wpadamy na media społecznościowe popatrzeć na obrazki a sporadycznie przeczytać tekst o ile w ogóle taki jest….. , ale blog ma coś czego brak jest pozostałym mediom i być może dlatego właśnie ciągle tu jestem. Pisząc bloga jednak muszę się zatrzymać, zwolnić, pomyśleć, napić się kawy posłuchać muzyki. To jednak jakaś rozmowa chociażby z samą sobą, fajna rozmowa, spokojna i oczywiście zawsze podszyta pięknem. Mam taką nadzieję, że tak jest w dwie strony. Miłego poniedziałku z wyjątkowym kamiennym wnętrzem gdzieś w Australii.

[ad name=”336×250″]


 


 


 

Zdjęcia: MARK ROPER dla HOME LIFE