Zwykle na lądzie ale dziś na kolejny, radosny wakacyjny weekend schodzimy na pokład i łapiemy wiatr w żagle. On chyba jest Australijczykiem ona Francuzką być może jednak na odwrót. Łódź zbudowana w latach 60, trafia dość przypadkowo w recę Nikiegi i Sophie, nie wiem czy można w to wierzyć, ale podobno żadne z nich wczesniej nie miało do czynienia z żeglarstwem. Pomyślnych wiatrów! 




Malownicze kawałki tkanin dodają wiele uroku i tego co my dziewczyny lubimy najbardziej: romantyzmu. 






Zdjęcia: www.thedesignfiles.net