W tym roku chciałabym odejść od naszych tradycyjnych czy klasycznych dekoracji światecznych i pokazać trochę inne ich oblicze. Wszystkie są piękne, nie może być inaczej. Kto z nas nie lubi mieniących się bombek, zwisających łańcuchów czy delikatny dźwięk dzwoneczka niezależnie czy są one złote, czerwone czy drewniane. Wczoraj kilka osób mnie zapytało jaka będzie u nas choinka w domu i chociaż chciałabym powiedzieć biała to prawdopodobnie nie uda mi się zrealizować tego kolorystycznego zamierzenia, bo wiem jak dziewczynki czekają na ten moment otwierania pudeł z których wyskakują kolorowe dekoracje, szklane, szmaciane, stare i te nowe, które pewnie jak w nie jednym domu co roku są gromadzone i „pracują” na swoją, „naszą” historie. Ale tak naprawde dla mnie to nie ma znaczenia, czy ona bedzie z szuszonymi jabłkami, orzechami czy z papierowymi, ceramicznymi ozdobami. Najważniejsze, jest że jak co roku zrobimy to razem, zmieni sie pewnie tylko moment, w którym padna słowa „idę po stołeczek” bo rączki co roku sięgają na coraz wyższe gałązki. Miłego weekendu.







Dekoracje minimalistycznie w kolorach natury z użyciem papieru pakowego, sznurka jutowego, taśm masking tape i oczywiście przepięknych pocztówek z jeleniem. Pięknie. Zdjęcia: Anouk de Kleermaeker dla Taverne Agency.